XXI Niedziela Zwykła - 27 sierpnia 2023

Refleksja

Wielu z nas, dzięki współczesnym środkom komunikacji, może być na bieżąco z tym, co dzieje się w Kościele. Zarówno w wymiarze lokalnym, jak i powszechny. Niesłabnącym zainteresowaniem świata cieszy się wciąż papież Franciszek. Tysiące ludzi gromadzi się na Placu św. Piotra w czasie środowych audiencji generalnych czy niedzielnej modlitwy "Anioł Pański". Oprócz niespodziewanych spotkań, śmiesznych sytuacji czy gestów papieskiej dobroci, czułości i życzliwości, mamy możliwość docierać do słów papieża Franciszka, który na wzór swojego patrona - Biedaczyny z Asyżu czerpie z najczystszego źródła, jakim jest Ewangelia. Można zajrzeć na oficjalne strony internetowe mediów watykańskich czy słuchać serwisu Radia Watykańskiego, który transmitują również nasze polskie rozgłośnie radiowe.

o

Aby znaleźć źródło i sens papieskiego posługiwania Franciszka musimy sięgnąć do fragmentu Ewangelii, przeznaczonego do odczytania na dzisiejszą niedzielę. Od II poł. IV wieku katolicy interpretują ten tekst jako jednoznacznie mówiący o prymacie (pierwszeństwie) biskupa Rzymu, następcy św. Piotra.

Cezarea, o której wspomina Ewangelia, leżała blisko źródeł Jordanu. Jedna z grot skalnych, z których wypływa ta rzeka, została już w III w przed Chrystusem poświęcona greckiemu bożkowi i nimfom. Na szczycie została wybudowana świątynia ku czci Cezara Augusta. Natomiast syn Heroda Wielkiego, Filip, rozbudował tę miejscowość i nazwał Cezareą Filipową. W umysłach Żydów, którzy czcili Boga Jahwe, bałwochwalstwo budziło oburzenie, odrazę i gniew. Wspomniana grota przypominała bramę wiodącą do czeluści piekielnych, królestwa szatana. Ludzie żywili nadzieję, że te bramy piekielne otworzą się pewnego dnia i wstrząsną skałą, na której stoi bluźniercza świątynia, i pochłonie ją w otchłanie piekielne.

Na tym właśnie miejscu, pełnym grozy, miał miejsce dialog Jezusa, Syna Boga żywego, z rybakiem Szymonem, synem Jony. Jezus mówi o innej skale, na której zbuduje inną świątynię - Kościół Boży. Żadne moce piekielne nigdy go nie przemogą, chociaż będą nieustannie w tę skałę uderzały. Jezus - budowniczy Kościoła, położył fundament, na którym buduje świątynię dla Boga z żywych kamieni. Budowa ta zostanie zakończona dopiero wtedy, gdy Jezus powtórnie przyjdzie na świat przy końcu czasów.

Cała rolę, zadanie i posłannictwo Piotra w Kościele Jezus określił za pomocą trzech metafor: skała, władza kluczy oraz związywanie i rozwiązywanie. Na tym tekście opiera się władza każdorazowego papieża, który jest namiestnikiem Jezusa na ziemi i następcą św. Piotra. Każdy papież jest Piotrem swoich czasów. Jest on skała dla Kościoła, ma w nim władzę kluczy, może związywać i rozwiązywać.

ks. Leszek Smoliński

Złota myśl tygodnia

Ostatnim słowem historii świata będzie zwycięstwo miłości.

papież Benedykt XVI

Na wesoło

Chłopiec wyznaje na pierwszej spowiedzi:

Pożądałem żony bliźniego swego.

Ale jak to? - dopytuje zdziwiony ksiądz.

Tak, bo ciocia robi lepsze naleśniki niż moja mama.

Patron tygodnia - 28 sierpnia

św. Maria od Krzyża

Joanna urodziła się 25 października 1792 r. w Cancalle, we francuskim departamencie Ille-et-Vilaine. Gdy miała sześć lat, jej ojciec zginął na morzu. Dzieciństwo upłynęło jej wśród ubóstwa i ciężkiej pracy. Przez dwadzieścia lat była służącą w Saint-Servan, najpierw w szpitalu, potem u pewnej panny, z którą odwiedzała ubogich i udzielała lekcji katechizmu. Po jej śmierci odziedziczyła skromny majątek.

Od 1837 r. mieszkała ze swoją przyjaciółką, Franciszką Aubert. Przyjęły do siebie osiemnastoletnią sierotę. W dwa lata później Joanna przywiozła niedołężną ślepą staruszkę. Za tą miłosierną gościną poszły inne. Jedna z przyjętych, Magdalena Bourget, która była już bliska śmierci, po ozdrowieniu dołączyła do najbliższych współpracownic Joanny. Doszły także kolejne apostołki miłosierdzia. Tak to powstało Zgromadzenie Małych Sióstr - Służebnic Ubogich. W 1842 r. złożyły one śluby zakonne i wybrały Joannę na przełożoną, ale ks. Le Pailleur, ich duchowny opiekun, nie zgodził się na ten wybór i naznaczył im Marię Jamet. Joanna odsunęła się wówczas bez słowa protestu i nadal pracowała, zakładając nowe przytułki. W 1852 r. zgromadzenie otrzymało aprobatę biskupią. Zgromadzenie wzrastało w liczbę. W 1879 r. liczyło już 177 domów oraz 2400 członkiń. Tego samego roku papież Leon XIII udzielił mu aprobaty papieskiej.

Zapomniana przez wszystkich założycielka zmarła 28 sierpnia 1879 r. Beatyfikował ją dopiero 3 października 1982 r. św. Jan Paweł II, a kanonizował 11 października 2009 r. papież Benedykt XVI.

Opowiadanie

Przebaczenie

Pewien dobry, aczkolwiek słaby chrześcijanin spowiadał się, jak zwykle, u swojego proboszcza. Jego spowiedzi przypominały zepsutą płytę: zawsze te same uchybienia, a przede wszystkim ten sam poważny grzech.

Koniec tego! - powiedział mu pewnego dnia zdecydowanym tonem proboszcz. - Nie możesz żartować sobie z Boga. Naprawdę ostatni już raz rozgrzeszam cię z tego przewinienia. Pamiętaj o tym!

Ale po piętnastu dniach człowiek znów przyszedł do spowiedzi wyznając ten sam grzech.

Spowiednik naprawdę stracił cierpliwość:

Uprzedzałem cię, że nie dam ci rozgrzeszenia. Tylko w ten sposób się nauczysz...

Poniżony i zawstydzony mężczyzna podniósł się z klęczek. Dokładnie nad konfesjonałem, zawieszony był na ścianie wielki, gipsowy krzyż.

Człowiek wzniósł nań swe spojrzenie.

I właśnie w tym momencie gipsowy Chrystus z krzyża ożywił się, podniósł swoje ramię i uczynił znak przebaczenia: "Rozgrzeszam cię z twojej winy..."

Wierzę w Kościół - katechezy o Domu Bożym dla nas cz. 40.

Realizacja tych zapowiedzi nastąpiła w czasie wydarzeń paschalnych. Wówczas "Syn Boży (...), zwyciężając śmierć przez śmierć i zmartwychwstanie swoje, odkupił człowieka i przemienił w nowe stworzenie (por. Ga 6,15; 2 Kor 5,17). Udzielając Ducha swego, braci swoich, powołanych ze wszystkich narodów, ustanowił w sposób mistyczny jako ciało swoje" (KK 7). Oznacza ono nie jakieś zgromadzenie wokół Chrystusa, lecz organizm, w którym jedno życie Chrystusa rozlewa się na wszystkich członków integralnie i organicznie z Nim związanych (por. KKK 789). Można powiedzieć, że Jezus Chrystus - Nowy Adam, "ulepiony" w łonie Maryi przez Boga "ręką Syna" i "ręką Ducha" (wcielony Boży Syn namaszczony Duchem Świętym), oddaje na krzyżu swoje życie i staje się ono udziałem tych wszystkich, którzy Go komunikują (Jego Ciało, Krew i Ducha). Mając udział w Jego życiu, stają się przybranymi dziećmi Boga, jedną Bożą rodziną i jednym Ciałem Chrystusa wskutek wspaniałego zespolenia Boskiego Oblubieńca z powołaną do życia Oblubienicą. Chodzi o rzeczywiste zjednoczenie, dokonane w Chrystusie przez Ducha Świętego.

Jednoczenie z umęczonym i uwielbionym Chrystusem dokonuje się w sposób tajemniczy i rzeczywisty przez sakramenty. Szczególna w tym rola chrztu i Eucharystii (por. KK 7). W chrzcie dokonuje się nasze zespolenie ze śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa (por. Rz 6,4-5). Przy łamaniu chleba eucharystycznego, uczestnicząc w sposób rzeczywisty w Ciele Pańskim, wznosimy się do wspólnoty z Nim i nawzajem ze sobą (1 Kor 10,17). I tak realizuje się najgłębsze misterium Chrystusowego Ciała - niepowtarzalna in-egzystencja: życie chrześcijan w Chrystusie, Chrystusa w chrześcijanach; tak ścisłe związanie, że w żaden sposób nie można mówić o jakimś tylko zgromadzeniu "wokół" Chrystusa. Św. Paweł wyznaje: "Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus" (Ga 2,20).

bp Andrzej Czaja